środa, 30 grudnia 2015

Poświąteczne powroty



Coś nie umiem wrócić na właściwy tor blogowania po świętach. Trochę kartek świątecznych pozostało do pokazania więc wypadałoby się jakoś zmobilizować do pisania postów. Tak żeby mnie Wielkanoc nie zastała na kartkach bożonarodzeniowych ...


Święta upłynęły mi pod znakiem choroby Małej Mi. Niestety gorączka u dziecka potrafi trochę pokrzyżować plany. Ale mimo wszystko jestem zadowolona  z tego magicznego czasu. Poczułam w sercu to, co w tych świętach najważniejsze czyli radość płynącą z narodzin Jezusa. Udało mi się odnaleźć spokój, miłość i naładowałam tym moje akumulatorki. Oby na długo starczyło.

A teraz jeszcze fotki zbliżeniowe na dzisiejsze kartki:



I jeszcze chciałam wam pokazać naszą masową produkcję, jaką na szczęście udało nam się z Małą Mi wykonać przed jej chorobą. Takie wspólne tworzenie daje niesamowitą frajdę i ..... mega bałagan w całym domu :D Nasze pierniczki popakowałam w słoiki, które ozdobiłam świątecznie. Niestety nie zdążyłam im zrobić fotek, ale takie prezenty bardzo ucieszyły obdarowanych. Gratis mała artystka w akcji :)



Kolejny post będzie także świąteczno kartkowy ale ..... nie z moimi kartkami ;) Czekam tylko jeszcze na jedna karteczkę, która gdzieś zaginęła w akcji. Tymczasem życzę wam ciepłego i spokojnego wieczoru (zważywszy, że jutrzejszy na pewno spokojny nie będzie :D).

Pozdrawiam!

Angi




3 komentarze :

  1. Zachwycające karteczki a pierniczki to mistrzostwo świata. Pomocnica doskonała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rajciu ile ciastek ! Mniam ! Kartki pięknie :) Buziaczki i Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten ostatni widok mnie rozczulił ... :)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię na moim blogu ;) Jak Ci się tutaj podoba, zostań na dłużej. Cieszy mnie także każde słowo, jakie zostawiasz po sobie w komentarzu.
Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka