Odkąd mój brzuch przeszkadza mi w siedzeniu za biurkiem i tworzeniu kartek, przerzuciłam się na robienie karczochowych bombek w łóżku. Trochę ich stworzyłam. Dziś pierwsza porcja.
Taka dekoracja świąteczna doskonale wpisała mi się w wyzwania:
Święta, święta pełną parą - na blogu Magicznej Kartki
Wyzwanie świąteczne w Diabelskim Młynie
śliczne obie pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki grzecznemu brzuszkowi możemy oglądać piękne bombki :-) Dziękuje brzuszku i jego Mamo :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne są, podziwiam prezycję :) Dziękuję serdecznie za udział w naszym wyzwaniu w Diabelskim Młynie :))
OdpowiedzUsuń