Niestety nie zdążyłam Wam złożyć życzeń świątecznych na czas. Pochłonęły mnie całkowicie przygotowania przedświąteczne.
Ale może chociaż taki spóźnione życzenia Wam przekażę - byście ciągle pamiętali , że zawsze jest czas i miejsce by czerpać radość i moc z Chrystusa Zmartwychwstałego. Tego Wam właśnie z całego serca życzę.
Kilka migawek z mojego świątecznego domku ;)
A teraz przedstawiam Wam moje trzy koleżanki - narodziły się krótko przed świętami, a natchnieniem dla nich było wyzwanie z Art-Piaskownicy. Wyzwanie polegało na stworzeniu kartki, bądź innej dekoracji z wykorzystaniem poniższej mapki.
Moje kurki powędrowały do chrześniaków i chrześnicy moich i mojego męża. Nawet nie miałam pojęcia, że tak ich ucieszą. Oczywiście mąż kręcił nosem, że brązowa kurka jest taka "nieświąteczna". A tymczasem okazało się, że miała wśród dzieciaków największe wzięcie i żałowałam, że przynajmniej dwie nie były ciemne.
Superowe kuraki Anus, nie dziwie sie ze sprawily az tyle radosci
OdpowiedzUsuńJakie fajne kurczaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy.
Dziękuję za komentarz :) Jakie fajne te kurki:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje święta były wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńKurki są świetne i bardzo radosne :)