Wreszcie przyszła do nas wiosna. Rewelacyjna pogoda u mnie dzisiaj była - słoneczko, lekki wiaterek, bardzo przyjemnie. Starałam się już nawet złapać pierwszą opaleniznę, co oczywiście przy mojej bladej karnacji graniczyło z cudem :D Żadnych efektów nie ma, ale humor to opalanie bardzo mi poprawiło.
Dziś pokażę Wam mój "pierwszy raz" z haftem matematycznym ;) Bardzo polubiłam tą technikę i sporo juz w niej tworzę (między innymi ostatnio wam pokazywałam karteczkę z koniczynką). Byłam zadowolona z tej kartki. Zresztą ten motyw jest tak prosty, że każdy by sobie z nim poradził. Karteczka pochodzi z listopada 2010 - urodziny mojej przyjaciółki.
Śliczna kartka. Róża wyszła taka "prawdziwa". Gratuluję:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widze ze teraz sama tworzysz te piekna roze, ktora podziwialas u mnie. No i bardzo dobrze Brawo!!!! A haft matematyczny wciaga
OdpowiedzUsuń