Jakiś czas temu obiecałam wam, że pokażę wam jeszcze jeden przepis na dżemik, który odkryłam w tym roku. Oczywiście znów nie byłabym sobą, gdybym nie stworzyła swojej wersji przepisu, modyfikując kilka innych znalezionych w necie.
Plusem tego dżemiku jest to, że można go zrobić o każdej porze roku, bo jak wiadomo banany są w sklepie cały czas. Ja użyłam owoców, które teoretycznie już były u schyłku swojego żywota, takie na dżemik są najlepsze.
Dżem bananowy
Składniki:
1,5 kg bananów (waga bez skórki)
1 opakowanie żelfixu 2:1 (na kg owoców)
1/3 szklanki wody
3 łyżki miodu
2 łyżki cukru pudru (niekoniecznie)
1 łyżeczka cynamonu
sok z jednej cytryny
Pokrojone w grubsze plasterki banany wrzucamy na patelnię, zalewamy wodą i sokiem z cytryny. Mieszamy i zagotowujemy. Dodajemy żelfix i doprowadzamy do wrzenia. Następnie dodajemy cynamon i miód oraz cukier (lepiej skosztować, czy nam ta słodkość odpowiada przed dodaniem cukru). Prażymy na patelni do momentu, aż większość kawałków bananów się rozpadnie, ale ciągle widać kawałki, a nie samą miazgę.
Gorący dżem przelać do gorących słoików (przed nalaniem daję puste
słoiki na 2 min. do mikrofalówki), zakręcać, ustawić do góry dnem i
poczekać aż ostygną.
Oczywiście koniecznie należy zostawić jakieś resztki na patelni to zjedzenia od razu ;)
Uwielbiam banany :) z chęcią wykorzystam przepis :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Brzmi i wyglada apetyczie ciekawe jak smakuje, bo ja za przetworzonymi bananami nie przepadam zbytnio.
OdpowiedzUsuńjakie to musi być przepyszne mmmmm ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńIle słoiczków dżemu wychodzi z tego przepisu?
OdpowiedzUsuńWyszły mi trzy takie jak na zdjęciu plus mała porcyjka na śniadanie ;)
UsuńWow! Do tego masz talent do przetworów. Lubie różne eksperymenty w kuchni szczególnie z przetworami. Zapisuję przepis. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń