Witajcie poświątecznie,
Wypoczęci, zdrowi? Bo że najedzeni to nie mam wątpliwości ;) Więc myślę, że wypad na łyżwy będzie idealnym rozwiązaniem. Ostatnia zimowo - świąteczna kartka powstała dla wyjątkowej osóbki. Dlatego też obowiązkowo musiała być z żyrafą. Żyrafkę zmalowałam sama (kto ma ochotę mieć taka samą - zapraszam TU), pokolorowałam markerami i umieściłam ją w
zimowej scenerii na zamarzniętym jeziorze. Wierzę, że mimo wszystko
sobie poradzi nie tylko tu ale i w każdych warunkach. Żyrafka i
właścicielka kartki oczywiście ;)
Ten post leci jeszcze z automatu ... W kolejnym będzie coś więcej życzeniowo i świątecznie. Na pewno się wytłumaczę z mojej długiej blogowej nieobecności. Pozdrawiam ciepło!!
cuudowna:)!
OdpowiedzUsuńAle fajna!!!
OdpowiedzUsuńja już pisałm i potwierdzam to jeszcze raz - uwielbiam te twoje kartkowe historyjki <3
OdpowiedzUsuńAleż piękna!!!! Żyrafa mnie zachwyciła. Cudna! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, dowcipna kartka! Gratulacje!
OdpowiedzUsuń