Tak jak zapowiedziałam w poprzednim poście - dziś klimat ślubny. Ale nie taki zwykły ślubny bo w wersji pudełkowej ;)
Bardzo lubię robić boxy ale jakoś nie miewam zbyt dużo okazji ku temu. Dlatego też pudełeczko to "dopieszczałam" dość długo i jestem bardzo zadowolona z efektu. Już wiem, że szkoda będzie mi się z nim rozstawać ;) A przyjdzie mu polecieć daleko aż za zachodnią granicę. Mam nadzieję, że zostanie wyłapane przez nowożeńców z całej sterty innych kartek. Podobnie zresztą jak moja druga kartka dla tej samej pary, którą zobaczycie już niebawem.
Bardzo lubię robić boxy ale jakoś nie miewam zbyt dużo okazji ku temu. Dlatego też pudełeczko to "dopieszczałam" dość długo i jestem bardzo zadowolona z efektu. Już wiem, że szkoda będzie mi się z nim rozstawać ;) A przyjdzie mu polecieć daleko aż za zachodnią granicę. Mam nadzieję, że zostanie wyłapane przez nowożeńców z całej sterty innych kartek. Podobnie zresztą jak moja druga kartka dla tej samej pary, którą zobaczycie już niebawem.
Pudełeczko skrywa w sobie torcik, który wykonałam według kursu Moniki. Torcik jest udekorowany lukrem, jagodami i kwiatami. Na ściankach jest jedna kieszonka na pieniążek, zgodnie z wytycznymi zamawiającej. Na pozostałych ściankach są życzenia. Natomiast te bardziej osobiste słowa ukryte są pod wieczkiem pudełka.
Drewniane dekoracje z wewnątrz - ptaszki, serduszko, konik i kwiatek - pochodzą z Eko-Deco. Środek pudełeczka wykleiłam zielonym kapuśniaczkiem i cały wystemplowałam fioletowymi zawijaskami.
Zdjęć dzisiaj dużo, ale po pierwsze - nie mogłam się zdecydować, które wybrać, a po drugie - realizuję od jakiegoś czasu ambitny plan dążenia do pięknego wizualnie bloga z pięknymi zdjęciami. Zainspirowałam się radami Karoliny, postanowiłam też zgłosić się na jej wyzwanie. Pudełko poleci także na wyzwanie na blogu Let`s Get Shabby. Box posyłam także na bingo na blogu Paper Passion (fioletowy, perełki, koronka na paterze tortu i na białych kwadracikach).
Myślę, że to już mój ostatni post przed końcem mojego letniego candy urodzinowego. Więc ostatni raz wam przypominam, kto oczywiście ma ochotę na moje słodkości, o zapisach o TUTAJ.
Pozdrawiam gorąco wszystkich tuzaglądaczy, tych cichych i tych komentujących oraz witam serdecznie nowych obserwatorów. Cieszę się, że tutaj u mnie jesteście ;)
Och przepiekny, tak narzekasz na niemozliwosc twozenia boxow i prosze powinnas robic je czesciej.
OdpowiedzUsuńPiękność prawdziwa! Tyle detali, a całość tak elegancka i spójna - podziwiam :) :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńThis wedding gift is so beautiful. The little cake inside is wonderfully decorated. Thank you for joining us at Let's Get Shabby.
OdpowiedzUsuńświetne kolory!
OdpowiedzUsuńpudełeczko przesliczne i kolorki cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCudna, bardzo pomysłowa praca! Tort rewelacyjny ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko, drewniane serducho mnie zauroczyło:) Dziękuję za udział w zabawie z Let`s Get Shabby.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pudełeczko: kolory i detale super!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wszystko połączone, kolory, dodatki, extra
OdpowiedzUsuńJeju coś pięknego! Niesamowicie wyglądają te malutkie tekturki w połączeniu z pięknymi papierami :)
OdpowiedzUsuńŚliczny boxik:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie Let's Get Shabby:)
Nigdy nie mogę się nadziwić jak widzę takie cuda! Dziękuję kochana za udział w wyzwaniu,
OdpowiedzUsuńŚciskam
Karolina
mocne kolory!
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, że nietypowe jak na ślub, tym bardziej intrygują :-)
Jestem pod wrażeniem dbałości o szczegóły. Pozdrawiam serdecznie.:)_
OdpowiedzUsuńCiekawe zdobienia! Dziękuję za udział w wyzwaniu Paper Passion.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Jeszcze nie widziałam takiego pudełeczka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i miły dla oka boksik. Ciekawa kolorystyka i zawartość. Dla mnie to wersja mini bo sama robię dużo większe boxy, ale podoba mi się :) Dzięki za udział w wyzwaniu na blogu PP:)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko i smakowity torcik ;) Dziękuję za udział w wyzwaniu Paper Passion. Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuń